Inwigilacja środowiska ewangelikalnego
w latach 1946-1950

Niniejszy artykuł omawia początki inwigilowania polskiego środowiska ewangelikalnego w latach powojennych. Jako datę kończącą ten okres przyjmuję wrzesień 1950 roku, kiedy to przeprowadzono akcję „B”, w wyniku której aresztowano około 190 duchownych trzech ewangelikalnych kościołów.

Kontakty zagraniczne

Zaraz po zakończeniu II wojny światowej ewangelikalne kościoły odnowiły kontakty ze swoimi „braćmi” w krajach zachodnich[1]. Polskę zaczęli odwiedzać zagraniczni goście, a zagraniczne misje przyjeżdżały z pomocą charytatywną. Owe kontakty początkowo były tolerowane przez władze, z czasem zaczęły wzbudzać podejrzenia (zwłaszcza ze strony organów BP) i stały się jednym z powodów późniejszej akcji represyjnej.

W roku 1946 oraz w 1948 w celach charytatywnych odwiedził Polskę Bredahl Petersen, baptystyczny pastor z Kopenhagi. W dokumentach bezpieki określany jest jako Bredahl Petersen, Bill Peterson, Peterson, bądź Petersen. Przypisuje mu się sprawowanie ważnych funkcji w światowych strukturach organizacji baptystycznych. Wiązany jest z Danią, Wielką Brytanią i USA[2]. Niewykluczone, że bywał mylony z jakimś innym Petersonem. W tym konkretnym przypadku prawdopodobnie chodzi o Bredahla Petersena, który w 1946 roku przybył do Holandii z okazji stulecia Kościoła baptystycznego w tym kraju i reprezentował Światową Federację Baptystyczną[3]. W Polsce kontaktował się głównie z baptystami, ale również i z innymi wyznaniami ewangelikalnymi. Towarzyszyła mu jego żona Ellie Petersen, której imię zapisywano w formie Elli (prawdopodobnie stąd w wyniku niestarannego przepisywania utworzono imię Bill).

Konstanty Jaroszewicz, działacz związany ze Zjednoczeniem Kościołów Chrystusowych, trzykrotnie przyjeżdżał do Polski w latach 1946-1948. Pierwszy jego przyjazd miał miejsce w sierpniu 1946 roku. Zachęcił chrystusowych do wystąpienia z Kościoła Chrześcijan Ewangelicznych Baptystów, zachęcał chrystusowych do niezależnej działalności i obiecał im pomoc finansową. Prowadził działalność charytatywną. W uznaniu za tę działalność został przyjęty przez prezydenta Bieruta, a 5 października 1948 roku został odznaczony orderem Polonia Restituta[4]. Jednak dla organów BP był podejrzanym człowiekiem. Już po pierwszej jego wizycie w Polsce, założono sprawę agenturalnego rozpracowania „Fanatyk”, przeciwko kierownictwu Zjednoczenia Kościołów Chrystusowych: Sacewicz, Winnik i Korniluk. Sacewicza podejrzewano o szpiegostwo[5]. Podejrzanymi stały się wszystkie osoby kontaktujące się z Sacewiczem.

W grudniu 1946 roku przybył do Chorzowa James Lees, szwedzki obywatel, który odwiedzał zbory Polskiego Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan Baptystów. Gościł w domu Józefa Mrózka[6]. MUBP Chorzów powiadomiło o tej wizycie WUBP Katowice[7]. W kwietniu 1947 roku James Lees ponownie odwiedził zbory PKEChB[8].

Paul B. Peterson, założyciel oraz przewodniczący Misji Wschodnioeuropejskiej, przybył do Polski w 1947 roku. Towarzyszył mu Nicholas Poysti. Odwiedzali zbory Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Poysti zmarł wkrótce po powrocie do USA[9]. Szwedzka misja wysłała do Hajnówki dwie swoje przedstawicielki: Siri Andersson oraz Angelinę Karlson. Ponieważ Hajnówka leżała niedaleko granicy, wzbudzało to podejrzenia.

Wiele podejrzeń wzbudzał związany z Kościołem Chrześcijan Wiary Ewangelicznej Kazimierz Fugowski, który wyemigrował do USA w młodym wieku, pracował w Misji Wschodnioeuropejskiej (prawdopodobnie jako wolontariusz) i utrzymywał kontakty ze swoimi współwyznawcami z Polski, m.in. z F. Januszewiczem, J. Ostaszewskim. Odwiedził Polskę w roku 1947, a następnie w 1948 (od 1 maja do 20 października)[10]. Celem tych wizyt była pomoc charytatywna. W jednym z listów do swojej siostrzenicy Ireny Nawrockiej napisał, że dorabia na budowie[11]. W liście do Januszewicza napisał, że sam z własnej kieszeni dołożył 500 dolarów na pomoc charytatywną dla Polski, tłumaczył też, że misja nie ma pieniędzy dla Polski[12]. Informował o kłopotach finansowych misji i że Poysti zastanawiał się nad przeniesieniem siedziby misji do Anglii[13]. Bezpieka owe trudności interpretowała jako rozłam powstały w wyniku rywalizacji o władzę wewnątrz misji[14]. Nie chciano zauważyć, że pracował w misji jako wolontariusz, nie pełnił żadnej ważnej funkcji w tej misji, mało tego niejednokrotnie wykładał swe własne ciężko zarobione pieniądze, aby pomóc swoim współwyznawcom w Polsce. Wyolbrzymiano jego rolę i znaczenie. W sprawozdaniu łódzkiego WUBP za okres 15-31 lipca 1947 roku Fugowski uznany został za prezesa Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan w USA[15]. Innym razem był traktowany jako szef Misji Wschodnioeuropejskiej[16]. Nigdy nie pełnił żadnej z tych funkcji, nie mówiąc już o tym, że był zielonoświątkowcem, a nie ewangelicznym chrześcijaninem.

Piotr Deyneka (1897-1987), dyrektor Russian Gospel Association (w 1949 roku nazwę zmieniono na Slavic Gospel Association), przyjeżdżał do kilku krajów wschodnioeuropejskich, m.in. do Bułgarii i Polski. Polskę odwiedził w roku 1946 i 1947, kontaktował się głównie z Ludwikiem Szenderowskim, który stał na czele ugrupowania ZECh. Z Szenderowskim nawiązał kontakt korespondencyjny. Podczas drugiej wizyty w Polsce towarzyszył mu Bob Evans, który był kapelanem w amerykańskiej marynarce podczas II wojny światowej. Miał stopień kapitana. Po zwolnieniu z wojska pracował jako dyrektor wykonawczy w Youth For Christ. Wiele uwagi poświęcał Europie i w 1949 roku założył Greater Europe Mission[17]. Przyjechał do Polski wraz z Piotrem Deyneką w roku 1947[18]. W roku 1949 uznano go za rezydenta wywiadu amerykańskiego i był traktowany jako jeden z głównych dowodów na działalność wywiadowczą polskich działaczy ewangelikalnych.

Werbowanie agentury i jej doniesienia

Jeszcze 14 lutego 1946 roku WUBP w Olsztynie zwerbowało „Cichego” z KChWE, na materiałach kompromitujących. Według notatki z roku 1951 wykorzystywano go do pracy „po linii kleru niekatolickiego i nauczycielstwa”[19]. Zachowało się niewiele materiałów po „Cichym”, trudno ustalić jakie są jego zasługi w rozpracowywaniu środowiska ewangelikalnego. Wczesna data werbunku wskazuje, że zwerbowany został dla inwigilacji środowiska nauczycielskiego, później – prawdopodobnie w roku 1948 – zaczęto go wykorzystywać także dla rozpracowywania działaczy ewangelikalnych, co po akcji „B” mogło być jego głównym zadaniem.

Wśród osób współpracujących z bezpieką wyróżniał się Szymon Biliński (ur. 1899), były członek kilku społeczności ewangelikalnych[20]. W latach 1922-1926 był działaczem baptystycznym, został usunięty przez baptystów w atmosferze skandalu. Przeszedł do Związku Ewangelicznych Chrześcijan, skąd został usunięty ze względu na brak lojalności, przez pewien okres czasu był u metodystów. Po wojnie wrócił do ewangelicznych chrześcijan, ale już na początku 1947 roku został usunięty. Wiosną 1947 roku został kaznodzieją ZKCh i prowadził działalność misyjną na terenie Warszawy i okolic[21]. We wrześniu został członkiem Prezydium ZKCh[22], został kierownikiem działu misyjnego[23]. W następnym roku został wydalony z ZKCh i próbował założyć własną wspólnotę o nazwie Polski Związek Ewangeliczny. W roku 1950 chciał dostać pracę u metodystów, niedługo potem został asystentem biskupa Michelisa. Posiadał rzadką zdolność wchodzenia do wszelkich środowisk protestanckich, nawiązywania nowych kontaktów, bywał na ważnych konferencjach, spotkaniach, interesował się gośćmi z zagranicy. W latach 30. Szenderowski załatwiając sprawy wyznaniowe w urzędach państwowych zabierał z sobą właśnie Bilińskiego do pomocy. W 1947 roku był jedną z trzech osób, które żegnały Piotra Deynekę na lotnisku.

Podczas wojny współpracował z Gestapo, a po wkroczeniu wojsk radzieckich – z NKWD (ps. „Siemionow”). Mieszkał we Lwowie, w październiku 1946 roku jako repatriant przybył do Polski[24]. Wkrótce zaczął pracować dla UB. Zwerbowany został 15 marca 1947 roku, a podstawą werbunku była „lojalność”, otrzymał pseudonim „Żebrowski”. Jego doniesienia agenturalne zawierały wiele oskarżeń pod adresem działaczy kościołów ewangelikalnych. Oskarżał zwłaszcza ich przywódców (Szenderowski, Sacewicz, Krakiewicz, Kircun), zarzucał im współpracę z niemieckim okupantem[25]. W notatce sporządzonej przez pracownika MSW w 1963 roku oceniono: „dał wiele informacji, które pozwoliły poznać środowisko mniejszościowych związków religijnych w Polsce”[26]. 13 listopada 1956 roku został wyeliminowany ze względu na dekonspirację[27]. Jednak na początku 1957 roku był wykorzystywany przez I Departament[28], ponownie został wyeliminowany w 1962 roku za krętactwa, brak szczerości oraz dekonspirację w swoim środowisku[29].

Szymon Biliński donosił i oskarżał nie tylko jako informator UB, robił to także w sposób jawny. W swoim życiorysie, który napisał w listopadzie 1948 roku i przesłał do MAP, zawarł informacje na temat liderów dwóch ugrupowań – Szenderowskiego i Sacewicza. Zarzucił im współpracę z wywiadem anglo-amerykańskim. W piśmie do MAP
z 21 stycznia 1949 roku oskarżył Szenderowskiego. Nazwał go małym, czasem także nikczemnym człowiekiem, przed wojną współpracował z sanacją, podczas wojny współpracował z Niemcami, a po wojnie przeszedł na żołd amerykański. Zaproponował dla Departamentu Wyznaniowego MAP, aby zbadano jego zarzuty i usunięto z zajmowanych stanowisk zarówno Więckiewicza, jak i zenderowskiego. Zażądał, aby salę zebrań ZECh przy ul. Targowej 71 oddano dla Polskiego Związku Ewangelicznego, choćby dwa razy tygodniowo. W owym piśmie utrzymywał, że on sam jest orientacji proradzieckiej, a Szenderowski angloamerykańskiej[30]. 28 lutego 1949 roku zgłosił się do biura Okręgowego Inspektoratu Ochrony Skarbowej w Warszawie i został tam przesłuchany. Oskarżył czołowych działaczy ewangelikalnych o szerzenie propagandy antyradzieckiej[31].

Biliński był również rozpracowywany przez UB, czego powodem były jego starania o czasowy wyjazd do Szwajcarii na konferencję, na którą był delegowany przez Radę Ekumeniczną[32]. 1 września 1948 roku naczelnik Wydziału V Departamentu V MBP wystąpił z wnioskiem o umorzenie sprawy przeciwko Bilińskiemu[33]. W 1960 roku podjął starania o wyjazd do USA. W tym też roku został aresztowany za handel obcą walutą i groziło mu więzienie[34]. Do USA najpierw wyjechała żona Bilińskiego. W 1965 roku pozwolono mu wyjechać do USA.

W Chorzowie zwerbowany został (na kompromitującym materiale) kaznodzieja Ewald Gotschalk, który otrzymał pseudonim „Czuwaj”. Początkowo donosił głównie na wolnych chrześcijan oraz ich działacza Józefa Mrózka. Pierwsze jego zachowane doniesienie pochodzi z 24 maja 1947 roku. Inf. „Czuwaj” donosił o dawaniu pieniędzy przez zagranicznych gości (Lees). Twierdził, że Józef Mrózek, z okazji Świąt Bożego Narodzenia w 1946 roku, rozdał swoim współwyznawcom 65 000 zł[35]. Rozłam w zborze, jaki nastąpił w maju 1947, zdaniem inf. „Czuwaj” miał być wynikiem ingerencji ze strony zagranicznych gości[36]. „Czuwaj” był baptystą i winę za nieporozumienia pomiędzy baptystami a wolnymi chrześcijanami zrzucał na tych drugich. Po wyjściu wolnych chrześcijan z PKEChB inf. „Czuwaj” nadal donosił na to ugrupowanie, ale wzrósł procent donosów na baptystów. W doniesieniach streszczał swoje własne kazania, informował o swoich wyjazdach o charakterze ewangelizacyjnym. Pisał mało zrozumiałym językiem, jego pierwszym językiem był niemiecki. 9 sierpnia 1947 roku inf. „Czuwaj” doniósł, że Sacewicz jest niepewnym człowiekiem, a Mrózek utrzymuje z nim tajny kontakt[37]. 22 listopada 1947 roku „Czuwaj” doniósł, że Mrózek ponownie rozdał pieniądze dla swoich członków[38]. 27 listopada 1947 roku „Czuwaj” doniósł, że podczas okupacji Mrózek otrzymywał pensję z Berlina, a to oznacza, że „Mrózek połączył się z okupantem podczas okupacji”. Po wojnie Mrózek „przyłączył się do wrogiej organizacji PSL”[39]. 24 listopada 1949 roku „Czuwaj” otrzymał polecenie opisać sektę baptystów i wolnych chrześcijan, „celem odróżnienia ich dążeń religijnych”[40].

Józef Mrózek (senior) również został zwerbowany, otrzymał pseudonim „Cierlicki”. Celem tego werbunku było ułatwienie rozpracowania jego osoby. W charakterystyce napisano, że Mrózek głosował na PSL, a jako informator dostarczał nikłych informacji o przyjazdach gości zagranicznych[41]. Został objęty akcją „B”.

W czerwcu 1947 roku Jan Koziura wdał się w bójkę ze swoim sąsiadem. Sąsiedzi oskarżyli go o nielegalne posiadanie broni. 9 lipca przeprowadzono u niego rewizję, nie znaleziono nic podejrzanego[42], pomimo tego 17 lipca został zwerbowany przez PUBP Jelenia Góra. Materiałem obciążającym był udział w bójce. Otrzymał pseudonim „Jakubowski”[43]. Nie wiadomo na czym polegała jego współpraca z UB, brak jakichkolwiek materiałów pochodzących od „Jakubowskiego” sprzed września 1950 roku. Został objęty akcją „B”. Zachowały się protokoły z dwóch przesłuchań we wrześniu 1950 roku.

27 listopada 1947 roku na podstawie materiałów kompromitujących zwerbowany został inf. „Dubowiak” dla rozpracowywania ZKCh w Olsztynie. Po trzech latach jego pracy kierownik Sekcji III Wydziału V WUBP w Olsztynie ocenił, że słabo wywiązuje się z pracy, zadania wykonuje „nie całkowicie, tłumacząc się brakiem podejścia”. Jest słabo wyrobiony politycznie, nie widać chęci do współpracy, nie przynosi dobrych materiałów, pomimo, iż posiada po temu możliwości. „Jest w słabych warunkach materialnych, będzie przez nas wynagradzany, co zmieni jego większą chęć do współpracy z nami”[44].

13 grudnia 1947 roku na podstawie materiałów kompromitujących, wskazujących na współpracę z hitlerowskim okupantem, zwerbowany został inf. „Goplany”. Pracował po linii ZKCh, KChWE i baptystów. W charakterystyce oceniono, że jest niechętny do współpracy, na spotkania przychodzi niepunktualnie, doniesienia pisane przez niego mają charakter informacyjny. „Posiada wielkie możliwości do wejścia we wrogie środowiska, ale jednak nie wchodzi w te środowiska. Zachodzi podejrzenie, że powyższe są wynikiem jego fanatyzmu
w stosunku do Pisma Świętego, które czyta od rana do wieczora, nic więcej go nie interesuje jak tylko Królestwo Boże”[45]. W październiku 1948 roku zwerbowany został „Grab Jerzy”. Informator został scharakteryzowany jako chętny do pracy, lecz nie za darmo[46].

Inf. „Młot” zwerbowany został 7 lutego 1949 przez PUBP w Kętrzynie dla rozpracowywania głównego figuranta KChWE. W 1950 roku zamieszkał w Olsztynie i odtąd zaczęto wykorzystywać go również dla inwigilowania ZKCh. Kierownik Sekcji III Wydziału V WUBP w Olsztynie ocenił, że nie ma dotarcia do wrogiego środowiska[47].

26 marca 1949 roku zwerbowany został inf. „Marzec” na materiałach kompromitujących w celu rozpracowania obiektu pod kryptonimem „Markiza” (Zbór Wolnych Chrześcijan). Później zaczęto go wykorzystywać także do rozpracowywania KChWE. W swoich doniesieniach ograniczał się do opisywania nabożeństw religijnych[48].

Kazimierz Najmałowski (ur. 1902) w okresie międzywojennym był pastorem baptystycznym, w roku 1950 przeszedł do metodystów i został pastorem w Piotrkowie Trybunalskim[49]. 10 października 1949 roku został zwerbowany przez UB. Po werbunku „zachowywał się jak roztargniony i trochę zdenerwowany”[50], otrzymał pseudonim „Posłaniec”[51]. Donosił głównie na baptystów (prawdopodobnie w ramach zemsty osobistej), ale również i na działaczy ZKE, przede wszystkim na Szenderowskiego. Koncentrował się na zagranicznych gościach z Zachodu odwiedzających Polskę w celach charytatywnych. Każdy z nich miał według niego zajmować się działalnością antysocjalistyczną i antyradziecką. Wygłaszane przez nich kazania zawierać miały przesłanie polityczne i wymierzone były w panujący w Polsce ustrój. Informował, kto utrzymuje kontakty zagraniczne[52]. Twierdził, że Stanisław Toruń, Aleksander Kircun, Andres i Gutkinden prowadzą „dywersyjną robotę przeciwko Polsce Ludowej”. Oficer prowadzący odnotował: „dowodów nie dał”. Według „Posłańca” wymienieni oczekują wkroczenia Amerykanów do Polski[53]. W późniejszym czasie przeszedł do społeczności ewangelicznych chrześcijan.

Inwigilacją środowiska ewangelikalnego zajmował się też Eugeniusz Kubski (albo Kupski), przyjął pseudonim „Eagle”, który mieszkał w Henrykowie[54], pochodził spoza środowiska ewangelikalnego, należał do Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego. Posiadał kontakty z działaczami ewangelikalnych kościołów. Utrzymywał kontakt z Szymonem Bilińskim, odwiedzali się wzajemnie, pisali do siebie listy. Informatorzy „Żebrowski” oraz „Posłaniec” starali się maksymalnie zaszkodzić osobom, na które donosili, natomiast „Eagle” był od nich bardziej obiektywny. „Żebrowski” wielokrotnie zarzucał Krakiewiczowi współpracę z niemieckim okupantem, natomiast „Eagle” twierdził, że jest to mało prawdopodobne[55].

Mikołaj Korniluk, zamieszkały w Olsztynie, latem 1947 roku został sekretarzem ZKCh. Został zwerbowany 2 lutego 1948 roku, otrzymał pseudonim „Henryk”[56]. Zwerbowany został dla sprawy agenturalnego rozpracowania „Fanatyk”, na materiałach kompromitujących („współpraca z niemieckim okupantem”)[57]. „Mimo wrogiego otaczającego go elementu dotychczas cennych materiałów dla urzędu nie przekazał”. Niechętny do współpracy, „słabe lecz prawdziwe daje materiały”[58]. Wypytywano go głównie o Sacewicza, Winnika i Maksymowicza. O każdej z tych osób dostarczał obiektywnych informacji, nie potwierdzał, by zajmowały się działalnością szpiegowską, w efekcie tego nie ufano mu. Jego samego podejrzewano o pracę dla wywiadu amerykańskiego.

Józef Kurecki (ur. 1893), przedstawiciel ewangelicznych chrześcijan, został zwerbowany 5 maja 1947 roku, otrzymał pseudonim „Zbigniew”[59]. Zwerbowano go na materiałach kompromitujących. W roku 1948 był obecny na „soborze” ZKCh i sporządził z niego relację dla swego oficera prowadzącego. W relacji tej dał jedynie wyraz swego zgorszenia temu wszystkiemu, co zobaczył na „soborze”, a co jego zdaniem nie było ewangeliczne. 29 grudnia 1948 roku został ponownie przewerbowany. W charakterystyce z 1 grudnia 1950 roku napisano: „Przez cały czas współpracy wykazywał niezamaskowaną niechęć do współpracy z organami bezpieczeństwa. (…) Spotkania, które z nim umawiano zrywał w 80%. (…) Możliwości jego po linii w/w kościoła, szczególnie w końcu 1949 r.i w 1950 r. były duże. Był w tym czasie członkiem Rady Związku Ewangelicznych Chrześcijan (grupa Szenderowskiego), ale nie chciał z nich korzystać. (…) Doniesienia, które dawał, były zasadniczo nieudolnym streszczeniem rzeczy oficjalnych. Praca z nim nie dawała żadnych rezultatów. Umiał tylko bardzo sprytnie usprawiedliwiać przyczyny swej nieobecności na umawianych spotkaniach oraz nie wykonane polecenia”[60]. Na Krakiewicza doniósł, że „pomiędzy swoimi współwyznawcami cieszy się dużym zaufaniem i sympatią” i jest lojalnym obywatelem „wobec ustroju Polski Ludowej”[61]. „Zbigniew” zasadniczo starał się dostarczać takich informacji, które nikomu nie zaszkodziłyby.

W kwietniu 1951 roku inf. „Zbigniew” został zdjęty z ewidencji „z powodu aresztowania”[62]. Jednak w roku 1953 ponownie pojawiają się doniesienia „Zbigniewa”. Prawdopodobnie chodzi o tę samą osobę. Doniesienia zawierają błędy, mylone są fakty i osoby. Być może celowo. Jego informacje na temat działaczy KChWE były niedokładne, mylił Czerskiego z Januszewiczem. Informował, kto w KChWE jest przeciwny wejściu do ZKE, jednak ze względu na mylenie czołowych działaczy jego doniesienia wprowadzały w błąd bezpiekę. „Zbigniew” nie był jedynym informatorem UB, który mylił Czerskiego
z Januszewiczem (także „Słowacki”).

Inf. „Gorczyca” (prawdopodobnie Jan Gorczyca) pochodził ze środowiska adwentystycznego w Bydgoszczy i donosił głównie na działaczy adwentystycznych, ale był wykorzystywany również dla inwigilacji chrystusowych. Jego wiedza na temat ZKCh była ograniczona, o czym świadczą jego uwagi, że ZKCh powstał dopiero po wojnie i nie ma żadnych tradycji[63], albo że jest bliski „programowo” do Badaczy Pisma Świętego[64]. Doniesienia „Gorczycy” miały informacyjny charakter, nie zarzucał działalności politycznej. Natomiast inf. „Dems” zarzucał kaznodziejom ZKCh, że „zbaczają na tematy polityczne”[65]. Ubecy chętniej wierzyli tym informatorom, którzy dostarczali niekorzystnych informacji. W charakterystykach niektórych informatorów pojawiają się czasem zarzuty, że nie dostarczają informacji o szkodliwej działalności sekty pomimo, iż mają po temu możliwości. Dochodziło również i do takich sytuacji, że usunięcie kogoś z dowolnego urzędu kościelnego interpretowano jako wynik popierania „obecnej rzeczywistości”[66].

Inf. „Słowacki” na polecenie bezpieki odwiedził 24 kwietnia 1947 roku zbór KChWE w Szczecinie. W swoim doniesieniu napisał: „Nie ma tam żadnego kościoła, ani kaplicy, jest prywatne mieszkanie Aleksandra Rodkiewicza niby diakona. Kościół ten nie uznaje żadnych obrzędów, ani figur jednym słowem nic zupełnie. Uznają tylko Ewangelie, a całe ich wierzenie opiera się na mocy Ducha Świętego, który w dzień zielonych Świąt wstąpił na Apostołów. Duchownych wybierają sami z pośród siebie, nie mają oni żadnych święceń kapłańskich, mówią, że ten jest poświęcony, kogo Duch Święty poświęci. Sami ci duchowni są to ludzie z pochodzenia chłopskiego, nie mają oni żadnego wykształcenia, umieją zaledwie czytać, a także i wierni, wszyscy ludzie pracy bez żadnego wykształcenia. Co się tyczy liczby wyznawców jest ich mała ilość, pochodzą z Wileńszczyzny. Głównym przewodniczącym na m. Szczecin jest prezbiter Marczuk Jan s. Ignacego i Oksany z Karpowiczów, ur. 23.IX.1900 r. we wsi Mroczno pow. Piaski, gdzie pracował jako księgowy w spółdzielni i mleczarni, a w czasie okupacji pracował w młynie w Pińsku. Zastępcą tak zwanego prezbitera jest diakon Aleksander Rodkiewicz ur. 15.III.1885 r. w Wilnie, przybył z Wilna 20.VI.1946 r. Najgłówniejszym ich przełożonym jest biskup, którego spośród siebie wybierają, niejaki Czerski Józef, zamieszkały w Łodzi przy ul. Żwirki i Wigury. Lektury żadnej nie mają, czasopism żadnych nie wydają, bo są biedni. Pomocy żadnej z nikąd nie otrzymują. Jednym słowem, że nie ma tam nic ciekawego, ani niebezpiecznego wg mego własnego spostrzeżenia, to oni powodzenia nie osiągnęli, gdyż pachnie średniowieczem, a ziemskich głupców jest bardzo mało”[67]. 26 kwietnia 1949 roku „Słowacki” otrzymał za zadanie, by nawiązał kontakt z Rapanowiczem i ustalił jego stosunek do „obecnej rzeczywistości”, ponadto miał ustalić nazwiska osób uczęszczających do zboru KChWE w Szczecinie[68].

W województwie bydgoskim ze szczególną podejrzliwością traktowano zbór ZKCh w Dorposzu Chełmińskim. Szef PUBP w Chełmnie zameldował dla naczelnika Wydziału I WUBP w Bydgoszczy: „Osoby postawione w tej sekcie na kierowniczych stanowiskach podejrzane są o współpracę z wywiadem angloamerykańskim, dojść można do wniosku, że element skupiający się w tej sekcie działać może na szkodę państwa oraz stanowić może bazę dla wywiadu angloamerykańskiego”[69]. W marcu 1950 roku zbór ten odwiedził Frank Patrick[70]. 22 czerwca 1950 roku zwerbowany został przez PUBP w Chełmnie Bronisław Herbaczonek, należący do zboru ZKCh w Dorposzu Chełmińskim, celem rozpracowania „elementów napływowych z terenu wileńskiego”. Otrzymał pseudonim „Chrol”. Początkowo dostarczał ogólnikowych danych o działalności ZKCh. Podczas akcji „B” został zatrzymany i przewerbowany[71].

17 lutego 1949 roku w Rzeszowie zwerbowano na kompromitujących materiałach Józefa Bondara, który otrzymał pseudonim „Sprawiedliwy”[72]. Pracował niezbyt chętnie, tłumaczył się niewiedzą. Najważniejszym wkładem jego dorobku jest opracowanie historii swego ugrupowania. Zabrało mu to kilka miesięcy pracy.

Bliżej nieznany inf. „Red. Ząbek” doniósł, że zaraz po wyzwoleniu Szenderowski nawiązał kontakt z Deyneką. Szymon Biliński twierdził, że widział jak Deyneka wręczył Szenderowskiemu 25 000 dolarów. Stefan Andres miał zajmować się sprzedażą na czarnym rynku dolarów wysyłanych do Szenderowskiego. Dary, które otrzymywał z Ameryki dla ubogich, sprzedawał wraz z Józefem Kureckim, Kazimierzem Ostrowskim i Szczurkiem. Szenderowski dawał łapówki dyr. Demiańczukowi w postaci futer, odzieży i żywności, aby uzyskać rejestrację. Szenderowski miał ukrywać w domu starców w Tułowicach poszukiwanego przez władze volksdeutscha Karmela[73].

W Lublinie dla inwigilowania zboru ZWCh używano inf. „Ciekawej”. Nakazano jej „chodzić na zebrania i notować wypowiedzi poszczególnych członków oraz kto przychodzi na te zebrania”. W doniesieniach opisywała nabożeństwa, streszczała treść kazań, tytuły śpiewanych hymnów (wraz z ich numerami w Śpiewniku Pielgrzyma), podawała liczbę przychodzących osób. W niektórych przypadkach podawała adresy osób uczęszczających do tego zboru[74]. 28 marca 1951 roku odmówiła dalszej współpracy[75].

Doniesienia agentury miały znaczący wpływ na uzasadnienie dla aresztowań z września 1950 roku oraz na treść oskarżeń. Funkcjonariusze UB chętnie wierzyli tym informatorom, którzy dostarczali informacji mówiących o „wrogiej działalności”. W charakterystykach niektórych informatorów pojawiają się czasem zarzuty, że nie dostarczają informacji o szkodliwej działalności sekty pomimo, iż mają po temu możliwości. Dochodziło również i do takich sytuacji, że usunięcie kogoś z dowolnego urzędu kościelnego interpretowano jako wynik popierania „obecnej rzeczywistości”[76].

Rozpracowywanie „sekt” do połowy roku 1949

Teodor Maksymowicz, czołowy działacz KChWE, w 1946 roku nawiązał kontakty z Misją Wschodnioeuropejską z USA oraz z misją charytatywną ze Szwecji[77]. Prowadził korespondencję z rozmaitymi osobami z Zachodu, otrzymywał od nich literaturę religijną
i pomoc materialną. Informacje o tych kontaktach docierały do UB w formie zniekształconej i zazwyczaj wyolbrzymionej oraz wzbudzały daleko idące podejrzenia. Zaczęto więc gromadzić o nim informacje. 16 czerwca 1948 roku wszczęto sprawę agenturalnego rozpracowania pod kryptonimem „Chytry”. Celem sprawy było wykazanie, że Maksymowicz pracuje na rzecz obcego wywiadu[78].

W marcu 1947 roku przybyły do Hajnówki dwie Szwedki, Siri Andersson oraz Angelina Karlson, obie wysłane przez zielonoświątkowy zbór „Filadelfia” z Jönköping[79]. Reprezentowały one również Szwedzki Czerwony Krzyż, z którego ramienia prowadziły działalność charytatywną. Wkrótce po ich przybyciu Sekcja V Wydziału V Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku założyła sprawę agenturalnego rozpracowania AG 83/47, o kryptonimie „Opieka”. Podejrzanymi były osoby współpracujące ze szwedzką misją. Początkowo taką osobą był Grzegorz Ziemcow[80], później także Jakub Sielużycki. Obaj byli duchownymi zboru KChWE w Hajnówce[81]. 28 czerwca 1948 roku Andersson i jej współpracownica wróciły do Szwecji, ale sprawa była prowadzona nadal. Głównym figurantem sprawy był odtąd Jakub Sielużycki[82]. We wrześniu 1948 roku sprawę przejął Wydział V Departamentu V MBP[83].

19 czerwca 1948 roku Wydział I Departamentu II MBP zażądał od terenowych placówek UBP informacji o niektórych osobach ze środowiska ewangelikalnego, m.in.: Grzegorz Ziemcow[84], Jan Marczuk[85], Zofia Guz[86], Franciszka Bednarek[87], Półtowak[88]. Tych osób było znacznie więcej, należał do nich także woźnica Ilia Hetmaniuk, który do zboru nie należał, ale pracował dla szwedzkiej misji w Hajnówce[89]. W ramach inwigilacji kontrolowano korespondencję przychodzącą i wychodzącą z Polski. Również listy wysyłane przez współwyznawców do członków zarządów inwigilowanych Kościołów były kontrolowane[90].

11 lipca 1948 roku WUBP z Łodzi poleciło dla PUBP z Piotrkowa Trybunalskiego, aby rozpocząć inwigilację zboru Zjednoczenia Kościołów Chrystusowych[91]. 14 września 1948 roku zastępca naczelnika Wydziału VII Departamentu I MBP polecił dla WUBP w Łodzi ustalenie zborów ZKCh na terenie województwa, ich składu personalnego i przeprowadzenie „pełnego wywiadu”[92].

4 sierpnia 1948 roku założono sprawę agenturalnego rozpracowania przeciwko Józefowi Mrózkowi i jego zięciowi Józefowi Prowerowi, pod kryptonimem „Wierny”. W chwili zakładania sprawy były już gotowe charakterystyki Mrózka, Prowera i kilku osób kontaktujących się z Mrózkiem. W charakterystyce napisano, że w 1942 roku otrzymał trzecią grupę niemiecką, otrzymywał z Berlina pensję w wysokości 415 marek, włada językiem polskim, niemieckim, czeskim i angielskim, ma prawicowe poglądy, popierał PSL. Otrzymuje paczki z Ameryki oraz Anglii, jest wspierany finansowo. W roku 1947 kilkakrotnie przyjeżdżał do niego zamieszkały w Szwecji Szkot, James Lees[93]. W sprawie wykorzystano informatorów: „Czuwa”, „Pies” i „Marzec”.

Naczelnik Wydziału V WUBP w Szczecinie poinformował mjr Józefa Dziemidoka, Naczelnika Wydziału V Departamentu V MBP w Warszawie, że ob. A. Rodniewicz utrzymuje kontakt z „reakcyjnymi kołami rosyjskiej emigracji w St. Zjedn. A.P., skąd systematycznie otrzymuje czasopismo religijne „Droga Wiary”. W odpowiedzi z 1 lutego 1949 roku polecono, by „założyć opracowanie na grupę rosyjskich emigrantów ewangelistów, zamieszkujących na terenie waszego województwa, w o wynikach opracowania meldować w raportach okresowych”[94].

3 lutego 1949 roku w „Trybunie Ludu” zamieszczono relację z procesu duchowieństwa katolickiego na Węgrzech. Relacje z procesu pisał Karol Małcużyński. W „Prawdzie” z 3 marca 1949 roku ukazał się artykuł „Sąd nad grupą szpiegowską w Bułgarii”. Według artykułu oskarżony Nitko Matieiew przyznał się, że zajmował się działalnością szpiegowską na rzecz USA i przyjmował za to wynagrodzenie w dolarach od Piotra Deyneki.  „Życie Warszawy” w kwietniu 1949 roku opublikowało artykuł o procesie pastorów w Bułgarii, w którym Deynekę uznano za amerykańskiego szpiega[95].

28 maja 1949 roku, wkrótce po procesie bułgarskim, założono sprawę agenturalnego rozpracowania pod kryptonimem „Inżynier” na kierownictwo ZKE: Ludwika Szenderowskiego (sekretarz ZKE), Franciszka Więckiewicza (prezes ZKE), Józefa Mrózka, Bronisława Stawińskiego, Kazimierza Szczurka i Grzeszczuka. Powodem było utrzymywanie kontaktów z Piotrem Deyneką, „agentem wywiadu amerykańskiego”[96].

W połowie 1949 roku Departament IV MBP sporządził Charakterystykę „sekt”[97]. Charakterystyka dotyczy ZKCh oraz ZKE czyli w istocie czterech ugrupowań ewangelikalnych. Oceniono, że grupy składowe tworzące ZKE posiadały swobodę działania, ich działalność jest regulowana „bardzo skomplikowanym Statutem”. Dla zapewnienia „jednolitej akcji i zacieśnienia łączności między oddzielnymi związkami” NRK organizuje zjazdy międzyzwiązkowe. Zwrócono uwagę na płynność organizacyjną, dzięki której zbory oraz wyznawcy przechodzą do innych „sekt”, ale powrót do opuszczonego ugrupowania zdarza się często. Owo przechodzenie nie zmienia zasadniczo stanu liczebnego „sekt”. Zbory rozmieszczone są w całym kraju, ale najwięcej jest ich w woj. śląsko-dąbrowskim. NRK dąży do połączenie wszystkich sekt w jedną organizację i w tym celu przedstawiciele ZKE często objeżdżają zbory innych „sekt” agitując do przyłączenia do ZKE[98]. Odnotowano, że „finanse wspomnianych sekt są znikome”[99]. Wyolbrzymiono zjawisko przechodzenia zborów oraz wiernych z „sekty” do „sekty”. Ocena ta wynikała prawdopodobnie stąd, że „sekty” były często mylone i ten sam zbór przypisywano raz jednej, a raz drugiej „sekcie”. Wskazuje na to sama już uwaga, że zjawisko przechodzenia nie wpływa na zmianę stanu liczebnego „sekt”. Warto zauważyć, że charakterystyka nie obejmuje KChWE, oznacza to, że w połowie roku 1949 KChWE nie było jeszcze traktowane jako wroga „sekta”.

Do aktywu ZKCh zaliczono osiem osób: Jerzego Sacewicza, Nikona Jakoniuka, Władysława Kołodzieja, Bolesława Winnika, Mikołaja Korniluka, Aleksandra Nazaruka, Apolinarego Wójcickiego i Pawła Bajeńskiego. Do aktywu ZKE również zaliczono osiem osób: Ludwika Szenderowskiego, Władysława Łukowskiego, Franciszka Więckiewicza, Stanisława Krakiewicza, Stefana Andersa, Józefa Mrózka (juniora), Gustawa Stephana i Francka Patricka[100]. Kolejność wskazuje, że za najgroźniejszą „sektę” uważano ZKCh z Sacewiczem na czele, na drugim miejscu umieszczono kierowany przez Szenderowskiego ZECh, a na trzecim ZWCh, którego zwierzchnikiem był Krakiewicz. Do aktywu nie zaliczono żadnego działacza stanowczych chrześcijan. Prawdopodobnie wynikało to stąd, że działalność ich ograniczała się tylko do jednego powiatu. Trzy osoby zostały błędnie przypisane do aktywu ZKCh bądź ZKE. Aleksander Nazaruk mieszkał w Hajnówce, był prawosławnym, kontaktował się z zielonoświątkowcami i baptystami (mieli swoje zbory w Hajnówce), ale nie utrzymywał kontaktów z ZKCh[101]. Stefan Anders był baptystą, Frank Patrick był obywatelem szwedzkim.

Dalsze rozpracowywanie „sekt”

Niedługo po sporządzeniu owych charakterystyk nastąpił wzrost zainteresowania ze strony organów BP czołowymi działaczami ugrupowań ewangelikalnych. Nie ma potrzeby, aby szczegółowo omawiać tu gromadzenie danych na temat wszystkich działaczy. Jako przykład chciałbym podać tylko osobę Krakiewicza, jednego z najważniejszych działaczy. 18 lipca 1949 roku Naczelnik Wydziału I UBP Warszawa zwrócił się do Wydziału „A” z prośbą o „przeprowadzenie wszechstronnego wywiadu na ob. Krakiewicza”[102]. 19 sierpnia ponownie przypomniano o tej sprawie[103]. Odpowiedź nadeszła dopiero 13 marca 1950 roku. Nie zdołano ustalić jego działalności zawodowej i politycznej z okresu międzywojennego oraz okresu okupacji. Nie zdołano ustalić czy jest partyjny. Otrzymuje paczki z Ameryki, ale nie zdołano ustalić od kogo. Nie utrzymuje stosunków przyjacielskich z sąsiadami. W roku 1946 mieszkał u niego Tomasz Lees. W miejscu pracy nie zdołano zebrać żadnych danych, „gdyż jest zastrzeżone przez MBP”[104].

W grudniu 1949 roku w ramach rozpracowywania Zjednoczenia Kościołów Chrystusowych (kryptonim „Fanatyk”) Kazimierz Lityński, referent Sekcji III Wydziału V Departamentu I MBP, próbował zwerbować Bolesława Winnika. Werbunek uzasadniono następujący sposób:

Z analizy dotychczas posiadanych przez nas materiałów dotyczących działalności Zjednoczonego Kościoła Chrystusowego w Polsce wynika, że Kościół ten jest organizacyjnie powiązany i finansowany przez koła kapitalistyczne w USA. (…) Podchodząc do danego zagadnienia z punktu widzenia KW nasuwa się podejrzenie, że imperializm amerykański finansując dany kościół w Polsce robi to w tym celu, by pod płaszczykiem oficjalnej pomocy, w sposób zamaskowany – bardziej dogodny, prowadzić działalność szpiegowską. Dlatego też naszym podstawowym zagadnieniem w obecnej chwili jest zbudowanie sieci agencyjno-informacyjnej, za pomocą której będzie można prześwietlić dane środowisko zmierzając do ujawnienia, kto spośród członków ZKCh jest wykorzystany dla działalności szpiegowskiej na korzyść wywiadu USA[105].

1 grudnia 1949 roku Wydział I WUBP Białystok został poinformowany, że „dotychczasowe rozpracowanie ZKCh wskazuje, że dana sekta skupia w swych szeregach ludzi o niewyraźnej przeszłości politycznej”. W związku z tym polecono, by gromadzić materiały na temat Bolesława Winnika. „Zwrócić uwagę dlaczego w/w uciekł z Niemcami przed nacierającą Armią Czerwoną, zostawiając wielka gospodarkę rolną”[106]. Podobne pismo wysłano do WUBP Olsztyn („Prowadzone przez rozpracowanie na ZKCh wskazuje, że dana sekta grupuje w swych szeregach element o wyraźnej przeszłości politycznej”). Polecono dowiedzieć się jaki był stosunek Winnika do miejscowej ludności, do okupanta, z jakich przyczyn opuścił swoje gospodarstwo w 1944 roku[107]. 18 kwietnia 1950 roku WUBP Olsztyn odpowiedział, że konkretnych materiałów świadczących o współpracy Winnika z okupantem nie uzyskano. Inf. „Henryk” mówi bardzo mało o Winniku, a jeżeli mówi, to pozytywnie i przedstawia go jako pozytywnego człowieka[108].

Na początku roku 1950 również KChWE zostało zaliczone do wrogich sekt. Wpływ na to miało rozpracowywanie czołowych działaczy KChWE. 28 stycznia 1950 roku naczelnik Wydziału I WUBP Olsztyn zwrócił się z pismem do dyrektora Departamentu I MBP
w Warszawie z sugestią, że Teodor Maksymowicz powinien zostać aresztowany[109]. 21 marca 1950 roku Julia Brystiger w piśmie do szefa Oddziału II Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego poinformowała:

Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej (zielonoświątkowcy) istnieje obecnie jako część Kościoła, która nie podporządkowała się Kościołowi katolickiemu. Na czele tej samodzielnej grupy Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej stoi obecnie Czerski Józef. Kościół ten pozostaje pod dużymi wpływami zagranicy, a w pierwszym rzędzie USA i Szwajcarii, skąd jest wszechstronnie wspierany. Wyznawcy tego kościoła rekrutują się na ogół z elementu wrogiego Polsce Ludowej. (…) Czerski Józef jest wrogiem Polski Ludowej, jako taki zwalcza intensywnie wyłaniający się w łonie Kościoła demokratyczny kierunek[110].

W połowie roku 1950 Departament V MBP zaktualizował charakterystyki działaczy, sporządzone w 1949 roku. Tym razem dołączono także działaczy KChWE. Działaczy podzielono według województw i pięciu ugrupowań. W charakterystyce Krakiewicza odrzucono ostatnie zdanie mówiące, że wśród sąsiadów uchodzi za katolika, a w jego miejsce dodano dwa zdania: „Nadmienić należy, że Krakiewicz w okresie sanacji zajmował stanowisko zastępcy naczelnika Wydziału Prawno-Budowlanego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Pobierał od współwyznawcy ob. niemieckiego Schmidta zamieszkałego w Berlinie pieniądze dostarczane mu przez Kircuna”[111]. W podobny sposób zmieniono nieznacznie charakterystyki pozostałych działaczy.

Przygotowania do aresztowań

21 czerwca przeprowadzono Akcję „J”, w ramach której aresztowano wszystkich działaczy ugrupowania świadków Jehowy. Aresztowano wtedy przez pomyłkę kilku wyznawców ZKE[112]. Po tej akcji wielu duchownych ewangelikalnych uświadomiło sobie, że na nich również może przyjść „taki kres”[113]. Po aresztowaniu działaczy ŚJ Departament V MBP wydał kilka poleceń, które mogą wskazywać, że zastanawiano się nad przeprowadzeniem podobnej akcji wobec baptystów. 23 czerwca Departament V MBP wysłał polecenia dla wydziałów V wojewódzkich urzędów BP, aby do dnia 30 czerwca przygotować charakterystyki 12 działaczy PKChB kontaktujących się z Łukaszem Dziekuć-Malejem („sprawę proszę traktować jako b. pilną”)[114]. Nie zdecydowano się jednak na aresztowanie baptystów. Być może uznano, że za mało jest materiału kompromitującego. Miesiąc później podobne polecenia wydano wobec działaczy pięciu ugrupowań ewangelikalnych. Tym razem akcja zakończyła się aresztowaniami.

25 lipca Departament V MBP rozesłał instrukcję do wszystkich wojewódzkich urzędów BP odnośnie przygotowywanej akcji wymierzonej w ewangelikalne kościoły. Naczelnik Wydziału III Departamentu V MBP w piśmie z 9 sierpnia 1950 roku polecił naczelnikom wydziałów V wojewódzkich urzędów BP w całym kraju sporządzenie charakterystyk dla aktywu sekt działających na terenie ich województwa. Zamieszczono listy aktywistów w danym województwie oraz posiadane informacje o nich. Informacje te bazowały na życiorysach złożonych do MAP, na informacjach uzyskanych w wyniku rozpracowań agenturalnych oraz na doniesieniach agentury. Jedynie w przypadku czołowych działaczy informacje były w miarę obszerne, w większości przypadków informacje były bardzo krótkie, a w przypadku około 40% aktywistów nie posiadano żadnych informacji. Chodziło więc o poszerzenie już posiadanych informacji, zdobycie nowych oraz ich aktualizację. Termin dla realizacji tego zadania wyznaczono na 20 sierpnia, a dla osób podkreślonych czerwonym ołówkiem w terminie do 17 sierpnia. Zastrzeżono, że treść pisma nikomu nie może zostać ujawniana, polecenia kierownikom Sekcji III mają być wydane
w formie ustnej. Pismo wysłano dla WUBP 17 województw oraz UBP miasta Warszawy[115]. Mniej więcej w tym samym czasie Wydział III Departamentu V MBP zwrócił się do UdsW
z prośbą o dostarczenie odpisów korespondencji ZKE, KChWE i ZKCh „w sprawie objętej nagłówkiem”. Odpisy korespondencji ZKE dostarczono 22 sierpnia[116].

Wnioski końcowe

We wrześniu 1950 roku Departament V MBP postanowił zlikwidować ZKCh, KChWE i ZKE. W tym celu aresztowano duchownych tych kościołów 19-20 września 1950 roku. Głównym powodem akcji represyjnej przeciwko tym kościołom było utrzymywanie kontaktów zagranicznych przez liderów owych kościołów i przyjmowanie zagranicznej pomocy. Kontakty takie posiadali także baptyści i adwentyści, jednak te dwa ugrupowania zostały zalegalizowane w roku 1946, a pomoc zagraniczna była bardziej przejrzysta i nie wzbudzała takich podejrzeń[117]. Ponadto w roku 1946 adwentyści przestali otrzymywać pomoc finansową z USA i otrzymywali odtąd jedynie pomoc materialną. To spowodowało, że baptyści i adwentyści uniknęli masowych aresztowań, które stały się udziałem duchownych z ZKCh, KChWE i ZKE.

Abstract

Activists of the Evangelical Churches in Poland maintained international contacts and they received material and financial aid from Western countries. It was enough to arouse suspicion within the communist government that clergy of KChWE might have engaged in espionage on behalf of the West. For this reason, informers were recruited and the churches were under surveillance. In September 1950 the key activists of the Church were arrested.

[1] Jedynie stanowczy chrześcijanie nie mieli żadnych kontaktów zagranicznych, pozostałe ugrupowania miały takowe.

[2] IPN BU 01283/1504, k. 0077, 0099. Doniesienia agenturalne „Niebieskiego” z dn. 11 czerwca 1952
i „Posłańca” z dn. 8 października 1952.

[3] http://bgldorp.nl/over-ons/ontstaan-baptisme/ Baptistengemeente Leiderdorp (dostęp 22.08.2016)

[4] M.R. Weremiejewicz, Kościół Chrystusowy w Polsce w latach 1921-2006, Warszawa: Duet, 2014, s. 107.

[5] IPN Bi 087/202. Wybór materiałów ze sprawy agenturalnej i obiektowej kryptonim „Fanatyk”.

[6] IPN Ka 03/172/3, k. 0017. Raport Referatu V MUBP Chorzów dla WUBP Katowice, Chorzów, 5 grudnia 1946.

[7] IPN Ka 03/172/3, k. 0016. Pismo MUBP Chorzów do Wydziału V WUBP Katowice, Chorzów, 5 grudnia 1946.

[8] IPN Ka 03/172/3, k. 0018. Źródło „Cierlicki”, Agenturalne doniesienie, Chorzów, 7 maja 1947.

[9] E. Czajko, Nicholas Poysti i jego synowie jako interdenominacyjni ewangeliści ewangelikalni, „Studia Theologica Pentecostalia” 2014, t. 2, s. 177.

[10] IPN Ka 03/172/1, k. 0011. Protokół przesłuchania podejrzanego, Zawiercie, 12 stycznia 1949.

[11] IPN BU 01283/1505, k. 0491. List K. Fugowskiego do I. Nawrockiej z dnia 1 lutego 1949.

[12] IPN BU 01283/1505, k. 0492-0493. List K. Fugowskiego do F. Januszewicza z 7 lutego 1949 roku.

[13] IPN BU 01283/1505, k. 0495. List K. Fugowskiego do F. Januszewicza z 21 stycznia 1949 roku.

[14] IPN BU 01283/1531, k. 0961. Streszczenie sprawy pod kryptonimem „Chytry”.

[15] IPN BU 01283/1505, k. 0508. Wyciąg ze sprawozdania dekadowego WUBP Łódź, 15-31 lipca 1947.

[16] Por. IPN BU 01283/1530, k. 112. Inf. „Red. Ząbek”, Doniesienie agenturalne, 6 czerwca 1948.

[17] T.W. Engstrom, Reflections on a Pilgrimage, Sisters, Oregon: Loyal Publishing 1999, s. 29.

[18] IPN BU 01236/1262.

[19] IPN BU 01283/1516/1, k. 0019. Charakterystyka inf. „Cichy”, Olsztyn.

[20] Por. H.R. Tomaszewski, dz. cyt., s. 40.

[21] M.R. Weremiejewicz, dz. cyt., s. 63.

[22] M.R. Weremiejewicz, dz. cyt., s. 107.

[23] M.R. Weremiejewicz, dz. cyt., s. 64.

[24] IPN BU 01069/751, k. 48.

[25] Sprawa obiektowa „Zjednoczeni”, „Zbory”, „Dogmat”, „Metody”.

[26] IPN BU 01283/1491. Notatka służbowa z dnia 20 lipca 1963.

[27] Kwerenda przeprowadzona przez OA IPN oddział w Warszawie, 2016.

[28] IPN BU 01069/751, k. 54.

[29] IPN BU 01069/751, k. 73.

[30] IPN BU 0259/595/2, k. 64-65. Pismo Sz. Bilińskiego do Departamentu Wyznaniowego Ministerstwa Administracji Publicznej w Warszawie, Warszawa, 21 stycznia 1949.

[31] IPN BU 0259/595/2, k. 53-63. Protokół przesłuchania świadka.

[32] IPN BU 01283/1530, k. 429. List Sz. Bilińskiego do E. Kupskiego, Ząbki, 19 lipca 1948.

[33] IPN BU 01283/1530, k. 428. List naczelnika Wydz. V Dep. V MBP do naczelnika Wydziału V WUBP
w Warszawie.

[34] IPN BU 01069/751, k. 68-69, 73.

[35] IPN Ka 03/172/3, k. 0020. Inf. „Czuwaj”, Doniesienie, Chorzów, 10 lipca 1947.

[36] IPN Ka 03/172/3, k. 0021. Inf. „Czuwaj”, Odpis agenturalnego doniesienia, Chorzów, 19 lipca 1947.

[37] IPN Ka 03/172/3, k. 0029. Inf. „Czuwaj”, Odpis agenturalnego doniesienia, Chorzów, 9 sierpnia 1947.

[38] IPN Ka 03/172/3, k. 0038. Inf. „Czuwaj”, Ag. doniesienie, Chorzów, 22 listopada 1947.

[39] IPN Ka 03/172/3, k. 0039. Inf. „Czuwaj”, Ag. doniesienie, Chorzów, 27 listopada 1947.

[40] IPN Ka 03/172/3, k. 0168. Inf. „Czuwaj”, Ag. doniesienie, 24 listopada 1949.

[41] IPN Ka 03/172/3, k. 0028. Relacja, Pismo Referatu V MUBP w Chorzowie do Kierownika Sekcji V WUBP
w Katowicach, Chorzów, 7 sierpnia 1947.

[42] IPN Wr 0014/260, k. 0019. Protokół rewizji, Jelenia Góra, 9 lipca 1947.

[43] Kopia karty E-14 z KOI MSW. Kwerenda przeprowadzona przez OA IPN w Warszawie, 2017.

[44] IPN BU 01283/1516/1, k. 0039-0040. Charakterystyka inf. „Dubowiak”, Olsztyn, 27 listopada 1950.

[45] IPN BU 01283/1516/1, k. 0036. Charakterystyka inf. „Goplany”, Szczecin, 1 czerwca 1950.

[46] IPN BU 01283/1516/1, k. 0044. Charakterystyka inf. „Grab Jerzy”, Kraków, 21 września 1951.

[47] IPN BU 01283/1516/1, k. 0022-0023. Charakterystyka inf. „Młot”, Olsztyn, 27 listopada 1950.

[48] IPN BU 01283/1516/1, k. 0033. Charakterystyka inf. „Marzec”, Chorzów, 4 listopada 1951.

[49] IPN BU 01283/1614, k. 0123. Inf. „Eagle”, Doniesienie agencyjne, Warszawa, 16 lipca 1950.

[50] IPN BU 0259/595/2, k. 77. Charakterystyki agentury.

[51] Kwerenda przeprowadzona przez OA IPN w Warszawie, 2016.

[52] Sprawa obiektowa „Dogmat”.

[53] IPN BU 0259/595/2, k. 76. Omówienie sprawy agenc. „Baba” po linii Kościoła baptystów.

[54] IPN BU 01283/1614, k. 0123.

[55] IPN BU 01283/1506, k. 0134. Inf. „Eagle”, Doniesienie agenturalne, przyjął NE/KS, 15 lutego 1948.

[56] IPN Bi 072/4/3, k. 70. Dziennik wpływu akt agentury do archiwum WUBP w Olsztynie za lata 1945-1951.

[57] IPN BU 01283/1515, k. 0346. Charakterystyka informatora „Henryk”, Olsztyn.

[58] IPN BU 01283/1516/1, k. 0041. Charakterystyka informatora „Henryk”, Olsztyn, brak daty.

[59] Kwerenda przeprowadzona przez Oddziałowe Archiwum IPN w Warszawie, 2016.

[60] IPN BU 01283/1516, k. 0062. Charakterystyka informatora „Zbigniewa”, Warszawa, 1 grudnia 1950.

[61] IPN BU 00277/665/1, k. 0022. Charakterystyka prezesa Wolnych Ewangelicznych Chrześcijan wg inf. „Zbigniew”, 1948.

[62] Kwerenda przeprowadzona przez OA IPN w Warszawie, 2016.

[63] IPN By 069/1157, k. 95. Inf. „Gorczyca”, Doniesienie agenturalne, przyjął T. Trojanowicz, 31 sierpnia 1949.

[64] IPN By 069/1157, k. 90. Inf. „Gorczyca”, Doniesienie agenturalne, przyjął T. Trojanowicz, 13 września 1949.

[65] IPN By 069/1157, k. 110. Inf. „Dems”, Doniesienie agencyjne, przyjął T. Trojanowski, 26 kwietnia 1948.

[66] Tak zinterpretowano usunięcie Rybiarczyka ze stanowiska przewodniczącego zboru ZKCh w Dorposzu Chełmińskim. IPN By 069/1157, k. 203. Meldunek o wszczęciu rozpracowania obiektowego, Bydgoszcz, 23 października 1948.

[67] IPN BU 01283/1505, k. 0443. Doniesienie agenturalne agenta „Słowackiego”, Szczecin 25 kwietnia 1947.

[68] IPN BU 01283/1506, k. 0136. Odpis agenturalnego doniesienia, Szczecin 26 kwietnia 1949.

[69] IPN By 069/1157, k. 236. Meldunek szefa PUBP w Chełmnie z dn. 11 maja 1949. do naczelnika Wydz. I WUBP w Bydgoszczy.

[70] IPN By 069/1157, k. 274. Notatka służbowa referent Referatu I PUBP w Chełmnie z dn. 23 marca 1949.

[71] IPN BU 01283/1516/1, k. 0049-0050. Raport o przewerbowanym werbunku inf. „Chrol”, Chełmno, 7 stycznia 1951.

[72] IPN Rz 049/339, k. 117. Księga rejestracji sieci agenturalno-informacyjnej za lata 1949-1952, WUBP Rzeszów.

[73] IPN BU 0259/595/2, k. 66. Informacja uzyskana od inf. „Red. Ząbek” w dniu 3 marca 1949.

[74] IPN Lu 015/23/2, k. 43. Inf. „Ciekawa“, Doniesienie, Lublin, 14 sierpnia 1950.

[75] IPN Lu 015/23/2, k. 117. Inf. „Ciekawa”, Doniesienie agenturalne, Lublin, 28 marca 1951.

[76] Tak zinterpretowano usunięcie Rybiarczyka ze stanowiska przewodniczącego zboru ZKCh w Dorposzu Chełmińskim. IPN By 069/1157, k. 203. Meldunek o wszczęciu rozpracowania obiektowego, Bydgoszcz, 23 października 1948.

[77] IPN BU 01283/1531, k. 0762. Charakterystyka Maksymowicza. [Brak daty]

[78] IPN BU 01283/1531, k. 0757. Postanowienie o wszczęciu rozpracowania agenturalnego „Chytry”, Nacz. Wydz. V WUBP w Olsztynie, 16 marca 1948.

[79] IPN BU 01283/1529, k. 110. Pismo z MSW BSRR w Mińsku do MBP w Warszawie. Brak daty (prawdopodobnie 1956 rok), brak nadawcy.

[80] IPN BU 01283/1505, k. 0380. Wyciąg ze sprawozdania dekadowego WUBP Białystok 15-31 marca 1947.

[81] IPN BU 01283/1530, k. 316. Raport okresowy 1-31.III.1948. Białystok.

[82] IPN BU 01283/1530, k. 297. Raport okresowy za marzec 1950. Białystok.

[83] IPN BU 01283/1530, k. 305. Pismo Naczelnika Wydziału V WUBP w Białymstoku do Naczelnika Wydz. V Dep. V MBP w Warszawie, 19 kwietnia 1949.

[84] IPN BU 01283/1505, k. 0377. Dane o Grzegorzu Ziemcowie, 19 czerwca 1948.

[85] IPN BU 01283/1505, k. 0441. Dane o Janie Marczuku, 19 czerwca 1948.

[86] IPN BU 01283/1505, k. 0447. Dane o Zofii Guz, 19 czerwca 1948.

[87] IPN BU 01283/1505, k. 0468. Dane o Franciszce Bednarek, 19 czerwca 1948.

[88] IPN BU 01283/1505, k. 0477. Dane o Półtowak, 19 czerwca 1948.

[89] IPN BU 01283/1530, k. 314-315. Dane o Ilii Hetmaniuk, 19 czerwca 1948.

[90] R.H. Tomaszewski, dz. cyt., s. 75.

[91] IPN BU 01283/1519, k. 0008. Pismo PUBP z Piotrkowa do WUBP w Łodzi, Piotrków, 16 sierpnia 1948.

[92] IPN BU 01283/1519, k. 012. Pismo zastępcy Naczelnika Wydziału VII Departamentu I MBP do naczelnika Wydziału I WUBP w Łodzi, Warszawa, 14 września 1948.

[93] IPN Ka 03/172/3, k. 0077-0084. Raport o wszczęciu agencyjnego rozpracowania, Chorzów, 4 sierpnia 1948.

[94] IPN BU 01283/1530, k. 413. Pismo Naczelnika Wydz. V Dep. V. MBP w Warszawie do Naczelnika Wydziału V w Szczecinie, Warszawa, 1 lutego 1949.

[95] IPN BU 944/386, k. 137-138. Protokół rozprawy głównej w sprawie karnej przeciwko Szenderowskiemu, Warszawa, 4 stycznia 1952.

[96] IPN BU 0259/595/2, k. 10. Pismo do Naczelnika Wydziału V Departamentu V MBP, Warszawa, 28 maja 1949.

[97] Charakterystyka nie ma daty, musiała powstać przed 6 lipca 1950 ze względu na stosowanie nazwy „województwo śląsko-dąbrowskie”, charakterystyka Szenderowskiego korzysta z doniesienia Bilińskiego z 28 lutego 1949 roku, charakterystyka Krakiewicza opiera się na doniesieniu „Red. Ząbka” z 11 marca 1949 roku. Podawany wiek działaczy wskazuje na rok 1949, brak wzmianki o procesie bułgarskim wskazuje, że raczej nie mógł powstać w drugiej połowie roku 1949.

[98] IPN BU 01283/1532,  cz 1, k. 154, 155. Charakterystyka sekt, Warszawa, 1949.

[99] IPN BU 01283/1532,  cz 1, k. 153.

[100] IPN BU 01283/1532,  cz 1, k. 139-151, 155-160. Charakterystyka sekt.

[101] W Hajnówce nie było zboru ZKCh, ani żadnych wyznawców tego Kościoła.

[102] IPN BU 00277/665/1, k. 0048. Pismo Naczelnika Wydziału I do Naczelnika Wydziału „A”, Warszawa, 18 lipca 1949.

[103] IPN BU 00277/665/1, k. 0049. Pismo Naczelnika Wydziału I do Naczelnika Wydziału „A”, Warszawa, 19 sierpnia 1949.

[104] IPN BU 00277/665/1, k. 0050. Pismo Naczelnika Wydziału „A” do Naczelnika Wydziału I, Warszawa, 13 marca 1950.

[105] IPN BU 01283/1516/2, k. 335. Plan rozpracowania kandydata na werbunek do sprawy „Fanatyk”, 1949.

[106] IPN BU 01283/1516/2, k. 300. Pismo Naczelnika Wydziału V Departamentu V MBP do Naczelnika Wydziału I WUBP w Białymstoku, Warszawa, 1 grudnia 1949.

[107] IPN BU 01283/1516/2, k. 309. Pismo Naczelnika Wydziału V Departamentu V MBP do Naczelnika Wydziału I WUBP w Olsztynie, Warszawa, 1 grudnia 1949.

[108] IPN BU 01283/1516/2, k. 324. Pismo Naczelnika Wydziału I WUBP w Olsztynie do Naczelnika Wydziału V Departamentu V MBP, Warszawa, 18 kwietnia 1950.

[109] IPN BU 01283/1531, k. 0945. Pismo naczelnika Wydziału I WUBP Olsztyn do dyrektora Departamentu I MBP, Olsztyn, 22 luty 1950.

[110] IPN BU 01283/1530, k. 181. Pismo dyrektora Departamentu V MBP do szefa Oddziału II Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego, Warszawa, 21 marca 1950.

[111] IPN BU 00277/665/1, k. 0041. Aktyw Krakiewicza, Warszawa, 1950.

[112] IPN BU 01283/1529, k. 129. Protokół z przesłuchania Józefa Mrózka, 6 października 1950, Katowice. IPN Ka 08/2306, k. 0042. Protokół z przesłuchania świadka, Katowice, 6 października 1950. IPN Ka 230/241, k. 0044. Protokół z przesłuchania podejrzanego, Katowice, 9 stycznia 1951.

[113] IPN BU 01283/1517, k. 0627.

[114] IPN BU 01283/1505, k. 0142. Pismo do naczelnika Wydziału V WUBP w Białymstoku, Warszawa, 23 czerwca 1950.

[115] IPN BU 01283/1517, k. 0228. Pismo naczelnika Wydziału III Departamentu V MBP do naczelników Wydziału V WUBP w 15 województwach, Warszawa, 15.X.1950.

[116] IPN BU 00277/665/1, k. 0026. Pismo Wicedyrektora UdsW do MBP na ręce kpt. Libermana, Warszawa, 22 sierpnia 1950.

[117] J. Mironczuk, Ruch ewangeliczny na Białostocczyźnie w XX wieku, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Semper, 2015, s. 160.